14 grudnia pod przedszkole przyjechała karetka !!! Spokojnie ! – nie była na sygnale… Jak co dzień byliśmy w przedszkolu bezpieczni, zdrowie też nam dopisywało (tym, którzy byli w ten czwartek obecni).
Sanitarka zaparkowała przed naszym budynkiem po to, byśmy mogli zapoznać się z jej przeznaczeniem oraz wyposażeniem, z którego korzystają przewożeni nią pacjenci – a o wszystkim opowiedzieli nam i pokazali RATOWNICZKA MEDYCZNA I JEJ DZISIEJSZY PACJENT – OGROMNY MIŚ. Zaprosili nas także kolejno do środka – mogliśmy zajrzeć do różnych schowków, dotknąć różnych sprzętów i zadać mnóstwo pytań… ! A gdy już wysiedliśmy mogliśmy jednak posłuchać sygnału – z takiego bliska był taki głośny, że niektórzy aż pozakrywali uszy. W takim innym dużym samochodzie wiele rzeczy było interesujących, jednak pani, która nim przyjechała oraz pani Ola i pani Beata życzyły nam, żebyśmy nigdy nie musieli nim jechać jako pacjenci; chyba . że ktoś chce zostać lekarzem albo kierowcą.
Potem role się odwróciły – po powrocie do sali to pani ratowniczka medyczna miała do nas kilka pytań: czy znamy numer alarmowy; dokąd dzwonić i kogo wzywać, gdy coś się stanie; jak ratować poszkodowanego… A potem – PRZYGOTOWAŁA FANTOMA ! – to taki „poszkodowany na niby” – i KAŻDE Z NAS MIAŁO OKAZJĘ PRZEPROWADZIĆ MASAŻ SERCA ! „Robaczki ubierają plecaczki”, ręce proste w łokciach – oj, nie było to łatwe, wymagało duuużo siły, ale już to potrafimy, ratować się nie boimy !
Pssst ! Po południu szkolenie z zakresu Pierwszej Pomocy Przedmedycznej miał dorosły personel przedszkola… – bo chce, żebyśmy nadal byli co dzień bezpieczni !